Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeKolego , niesłusznie kpisz z breloków ~ moto RR. Kupuję od we Włoszech sety i regulatory łańcucha LighTech , a u niemieckiego producenta slidery z amortyzacją polimerową - tak Włoch , jak i Niemiec zawsze dołączają gadgety do przesyłki . Niemiec potrafi nawet dorzucić małpkę lokalnego sznapsa z kieliszkiem z jego logo - takie "przepicie" do klienta :) Przecież to sympatyczne...
OdpowiedzAle właśnie o to chodzi - o takie postawienie kropki nad i - pokazanie klientowi, że jest się wdzięcznym, że zostawił kilkadziesiąt tysięcy w salonie, rozpoczęcie przyjemnej (idealnie - wieloletniej) współpracy (przeglądy, zakupy ciuchów itp.). Powiem tak - o brelok nie prosiłem, pół żartem pół serio próbowałem zobaczyć czy sami z siebie wyjdą z propozycją (ale pewnie nawet ślepy by zobaczył o co mi chodzi). Dowiedziałem się tylko, że mogę raz (dosłownie - RAZ) skorzystać z 10% rabatu na zakup ubrań w sezonie, gdy wszystko jest droższe o min 30% niż poza sezonem. Szczerze - śmiech na sali. Wiem, że inny salon innego producenta za zakup motocykla u nich daje bezterminowy rabat zarówno na serwis jak i na ciuchy. A brelok kupiłem sobie w końcu sam - bo mi się podobał :P I nawet wart był tych dwudziestuparu złotych ;)
OdpowiedzAle chyba się nie upominałeś ? :)
Odpowiedz